Depresja i perfekcjonizm

Depresja i perfekcjonizm

Rozważając przyczyny depresji warto zwrócić uwagę na czynniki, które w naszej cywilizacji zaczynają upowszechniać się równie mocno jak sama choroba. Jednym z „podejrzanych” jest dążenie do ciągłej, nieustającej poprawy wyników, optymalizacji sposobu działania i jego efektywności, aż do osiągnięcia stopnia, w którym uzyskujemy poczucie, że nic więcej poprawić się nie da, czyli uzyskany wynik jest doskonały. Pora przedstawić:

Perfekcjonizm

Skrajnie wysokie wymagania wobec siebie i efektów własnych działań. Ponadprzeciętne oczekiwania wobec własnej osoby. Dążenie do doskonałości w każdym aspekcie działania.

Niektórzy z nas (sama znam osobiście parę takich osób) uważają go za motor rozwoju i postępu, czy też cechę dzięki, której wszystko co robimy jest wyjątkowej i za każdym razem wyższej jakości.

Pytanie tylko: co to tak naprawdę oznacza robić coś perfekcyjnie i czy robienie czegoś idealnie jest w ogóle możliwe? Perfekcjonizm jest jak ciągłe gonienie króliczka. Kiedy efekt końcowy działania zostaje osiągnięty, można zawsze odkryć jego wady i niedociągnięcia (realne lub urojone) i znaleźć powód do dalszego doskonalenia. Perfekcjonizm to także umiejętność odkrycia nawet w dobrym „produkcie” wad wartych zauważenia i poprawienia.

Jakie są konsekwencje, czyli co mi grozi?

Dążenie do perfekcji może:

  • odbierać wszelką radość z działania – radość z samego wykonywania określonej czynności, czy to zawodowej, czy prywatnego hobby. „Jeżeli nie mogę jeździć na nartach jak Hermann Maier, to nie może to być przyjemne”
  • blokować podejmowanie działania całkowicie – „jeżeli nie będę grał jak Blechacz, to po co mam się uczyć grać na pianinie”. „Jeżeli nie będę mówił jak rodowity Londyńczyk, to szkoda czasu na angielski”.
  • odbierać lub zmniejszać zadowolenie z tego co już osiągnęliśmy. Myśląc przez cały czas o tym „co jeszcze możemy zrobić lepiej” sami odbieramy sobie radość z tego co już zrobiliśmy, czego już dokonaliśmy

Perfekcjonizm usztywnia i odziera ze spontaniczności. Osoba perfekcyjna ma zawsze wszystko zaplanowane, każda niespodziewana trudność powoduje atak paniki (bo perfekcjonista nie potrafi improwizować) i poczucie winy z powodu nieprzygotowania.

Może też znacząco utrudniać znalezienie partnera i utrzymanie związku z drugą osobą, bardzo łatwo bowiem w drugiej osobie dostrzec braki, a perfekcjonista będzie miał bardzo dużą trudność ze zniesieniem „niedociągnięć” partnera.

Co robi perfekcjonista, kiedy coś mu się nie uda?

Typowo podejmuje jedną z dwóch dróg:

  • pracuje bez wytchnienia żeby poprawić swój błąd i już nigdy do takiej sytuacji nie dopuścić. Takie rozwiązanie może prowadzić do dolegliwości spowodowanych nadmiernym stresem i przeciążeniem pracą (niekoniecznie zawodową) ? problemów kardiologicznych, depresji, zaburzeń lękowych
  • popada w stan apatii spowodowany bardzo dużym niezadowoleniem z siebie. Ta opcja w wielu przypadkach kończy się depresją, bo człowiek funduje sobie tysiące myśli zaniżających poczucie własnej wartości, a jednocześnie nie podejmuje działania, które mogłoby to poczucie podnieść

Gdzie leży prawda?

Trudno zaprzeczyć poglądowi że jednym z lepiej zorganizowanych i sprawnie funkcjonujących, znanych nam ustrojów jest otaczająca nas przyroda. Zastanówmy się czy w przyrodzie jest coś perfekcyjnego? Czy istnieją w niej organizmy nie mające wad? Takie, które np. nie chorują, nie starzeją się i nie obumierają, aby w końcu stać się częścią cyklu pokarmowego innych istot, lecz trwają niewzruszone w swojej doskonałości (co byłoby pewnie przejawem perfekcji istnienia)?

Stan idealny nie występuje w naturze. Podobnie nienaturalny jest nasz własny perfekcjonizm. Można próbować go osiągnąć, jednak dobrze uświadomić sobie potencjalny koszt dążenia do doskonałości.

Podsumowanie

Podobno upadać jest rzeczą ludzką i nie ważne ile razy upadniemy, ważne ile razy damy radę wstać i czy czegoś się przy okazji nauczymy. Tak naprawdę właśnie te upadki i niedoskonałości uczą nas najlepiej. Wymaganie od siebie za każdym razem doskonałego rezultatu może uniemożliwić taką naukę. Pozwólmy sobie i innym na niedoskonałość, a komfort naszego życia znacząco wzrośnie.